Drugi tegoroczny wyjazd i drugie zwycięstwo. Nasi piłkarze ręczni pokonali w piątkowym starciu SPR Stal Mielec 24:19. Prowadzili zdecydowanie przez całe spotkanie, w czym ogromna zasługa – po raz kolejny świetnie spisującego się w kaliskiej bramce – Łukasza Zakrety.   

Kaliszanie przejęli inicjatywę w meczu od samego początku. Strzegący bramki Łu­ka­sz Za­kreta był nie do przejścia. Przez pierw­sze dzie­sięć minut nie dał się po­ko­nać ani razu, co w połączeniu ze skutecznym atakiem, dało podopiecznym Patrika Liljestranda  pro­wa­dze­nie 5:0. Strzelecką niemoc gospodarze przełamali dopiero w 11. minucie, po trafieniu Piotra Krępy. Kiedy koledzy z zespołu dołożyli trzy kolejne trafienia, przewaga kaliszan stopniała do jednej bramki (5:4), ale nie na długo. Z każdą kolejną akcją goście odbierali miejscowym nadzieję na pomyślne dla nich rozstrzygnięcie rywalizacji. Walka na parkiecie była zacięta, sypały się kary – zwłaszcza dla gospodarzy – ale osta­tecz­nie to zespół z Kalisza schodził na przerwę
w lep­szych nastrojach, pro­wa­dząc 12:8.

Emocje zapowiadały się także w drugiej od­słon­ie. I tak rze­czy­wi­ście było, bo gospodarze nie zamierzali tanio sprzedać skóry. W bramce Stali bardzo dobrze radził sobie To­masz Wi­śniew­ski, to jednak nie wystarczyło, bo po przeciwnej stronie na wyżyny swoich możliwości wspinał się Łu­kasz Za­kre­ta (47% skuteczności w całym meczu). Fantastyczne interwencje kaliskiego golkipera, umiejętnie wykorzystywali pozostali członkowie zespołu. Świetną formę, po raz kolejny prezentował Marek Szpera, nie tylko skutecznie trafiając, ale też przygotowując odpowiedni grunt kolegom. W 48. minucie, po dobitce z karnego Michała Dreja, przewaga gości wzrosła do ośmiu bramek (21:13), co dawało im uzasadnione podstawy ku temu, by myśleć o korzystnym dla siebie rezultacie meczu. W końcowych fragmentach miel­cza­nie starali się jeszcze atakować, ale choć dorzucili kilka bramek losów spo­tka­nia odwrócić nie zdołali. Ener­ga MKS Ka­lisz zwy­cię­ży­ła 24:19 dopisując do ligowych zdobyczy trzy cenne punkty.

Bardzo cieszy nas komplet punktów, na takim trudnym terenie jakim jest Mielec. Tutaj zawsze chłopaki walczą i są bardzo mocni. Na pewno był to mecz obrony, a zaledwie 19 straconych bramek na wyjeździe może nas bardzo cieszyć. Wydaje mi się, że znajdujemy się aktualnie w dobrej formie i mam nadzieję, że będziemy nadal kroczyć tą ścieżką, którą rozpoczęliśmy 2019 rok –  mówił tuż po meczu Kamil Adamski.

Każdy mecz jest dla nas ciężki, bo sami jeszcze tak do końca nie wiemy czego się po sobie spodziewać. Robimy wszystko, żeby było jak najlepiej. Na razie mamy za sobą dwa zwycięstwa i będziemy starać się z całych sił, by było ich jak najwięcej – dodał Marek Szpera.

W tabeli PGNiG Superligi nasz zespół nadal zajmuje 11.miejsce, ale do czołowej ósemki tracimy już tylko pięć punktów. Kolejną okazją do tego, by ów dystans skrócić będzie spotkanie przed własną publicznością. W niedzielę, 17 lutego, ekipa trenera Liljestranda zmierzy się w  hali Arena z Chrobrym Głogów. Początek meczu o godz. 13:00. Transmisję przeprowadzi stacja nSport+.

Sponsorem Tytularnym klubu Energa MKS Kalisz jest Grupa Energa

Fot. AIS PGNiG Superligi

17. seria PGNiG Superligi, 8.01.2019r.,

SPR Stal Mie­lec – Ener­ga MKS Ka­lisz 19:24 (8:12)

Kary: Stal – 12 min, Energa MKS – 4 min. Rzuty karne: Stal 3/5, Energa MKS  1/3.

Stal: Wiśniewski, Witkowski – Wilk 6, Krępa 4, Kowalczyk 3, Mochocki 3, Dutka 1, Rutkowski 1, Skuciński 1, Grzegorek, Janyst, Krupa, Miedziński, Sarajlić, Wypych.
Energa MKS: Zakreta, Potocki – Szpera 6, Kniazieu 5, Czerwiński 3, Adamski 2, Drej 2, Krytski 2, Bałwas 1, Klopsteg 1, Kwiatkowski 1, Pilitowski 1, Bożek, Wojdak.

 

 

 

Sponsorzy

Sponsor Strategiczny

sponsor - miasto kalisz

Sponsor Tytularny Klubu

sponsor - energa

Sponsor rozgrywek TAURON Ligi

Sponsor rozgrywek TAURON Ligi

Powrót do góry
Close Offcanvas Sidebar