Po zeszłotygodniowych sparingach z łódzkimi zespołami w Kaliszu tym razem to siatkarki Energa MKS-u wybrały się do Łodzi. Tam w piątek i sobotę zespół rozegrał dwa sparingi – z Budowlanymi Łódź i ŁKS-em. W obu spotkaniach lepsze okazały się gospodynie wygrywając 3:1. Oba spotkania były transmitowane na antenie telewizji TOYA, więc mimo ograniczeń wynikających z sytuacji sanitarno-epidemiologicznej kibice mogli zobaczyć na jakim etapie znajdują się drużyny na 3 tygodnie przed startem nowego sezonu TAURON Ligi.
Piątkowy sparing był „rewanżem” za rozegrany dokładnie tydzień wcześniej w kaliskiej Arenie. Wtedy to podopieczne trenera Jacka Pasińskiego okazały się lepsze od Budowlanych wygrywając 3:2. U siebie łodzianki postawiły jednak dużo trudniejsze warunki. Tempo narzucone przez świetnie dysponowaną tego dnia Zuzannę Górecką próbowały wytrzymać środkowe Energa MKS-u, które łącznie w całym spotkaniu złożyły się na 21 punktów, jednak środkowe części seta, poza wygraną przez kaliszanki czwartą partią na swoją korzyść rozstrzygały Budowlane. Poza bardzo aktywnym środkiem, który w meczach przedsezonowych wygląda jak jedna z najsilniej obsadzonych w Energa MKS-ie pozycji z dobrej strony w ataku zaprezentowały się Julia Szczurowska i Magdalena Damaske, zdobyły kolejno 18 i 12 punktów. Budowlane zrewanżowały się kaliszankom za spotkanie w Arenie, ale trener Pasiński na pewno uważnie obserwował współpracę nowych rozgrywających ze środkowymi i skrzydłowymi. Jak sam zapowiadał – odpowiednia współpraca na parkiecie pomiędzy tymi formacjami będzie dla kaliskiego zespołu w przyszłym sezonie bardzo ważna, a pomóc w odpowiednim zrozumieniu w warunkach meczowych ma odpowiednie natężenie sparingów.
Sobotni przeciwnik Energa MKS-u to drużyna, która podobnie jak zespół z Kalisza przeszedł poważną przebudowę. Trener Giuseppe Cuccarini przejął zespół w trakcie sezonu po Marku Solarewiczu i doprowadził ŁKS do trzeciego miejsca w tabeli w momencie przerwania sezonu. Przed nowymi rozgrywkami brał już czynny udział w budowaniu zespołu opierając zespół na transferach zagraniczncych. We wtorek w Kaliszu ŁKS wygrał 3:2, natomiast w sobotę w Łodzi już 3:1.
Samo spotkanie miało podobny przebieg. Po wyrównanym początku ełkaesianki starały się przejmować inicjatywę, co w pierwszym i trzecim secie przyniosło wygraną partię. Energa MKS mocno postawił się jednak w drugiej partii wygrywając ją pewnie 25:19, z kolei czwartą przegrywając dopiero na przewagi 24:26.
Spotkania z zespołami aspirującymi do czołówki TAURON Ligi dostarczą sporo materiału do analizy, co na pewno pomoże w przygotowaniu do nowego sezonu.
Grot Budowlani Łódź – Energa MKS Kalisz 3:1
(25:20, 22:25, 25:17, 25:20)
Energa MKS Kalisz: Ewelina Polak (1), Monika Ptak (10), Julia Szczurowska (18), Zuzanna Szperlak (8), Weronika Centka (8), Oliwia Bałuk (7), Justyna Łysiak (libero) oraz Julia Mazur (libero), Karolina Bednarek (3), Julia Papszun, Magdalena Damaske (12), Marta Budnik (1), Monika Gałkowka Patrycja Chrzan
ŁKS Commercecon Łódź – Energa MKS Kalisz 3:1
(25:16, 19:25, 25:19, 26:24)
Energa MKS Kalisz: Ewelina Polak (1), Monika Ptak (14), Karolina Bednarek (3), Julia Szczurowska (17), Magdalena Damaske (15), Oliwia Bałuk (5), Justyna Łysiak (libero) oraz Julia Mazur (libero) Zuzanna Szperlak (4), Patrycja Chrzan, Weronika Centka (1), Monika Gałkowska, Julia Papszun