W 17 kolejce nasz zespół znowu bardzo mocno postawił się faworytowi. Ostatnio będący w świetnej formie Chemik Police wygrał w Kaliszu dopiero po tie-breaku, a na wyżyny swoich umiejętności musiała wspiąć się Jovana Brakocević-Canzian. Cieszymy się z tego, że takiemu zespołowi jak Chemik urwaliśmy punkt, pracujemy i walczmy o kolejne – powiedział po meczu trener Jacek Pasiński.

fot. Michał Rabiega

Po wygraniu pierwszych dwóch setów z Chemikiem Police wydawało się, że możemy pokonać aktualne mistrzynie Polski. W czwartym secie pojawiła się okazja, jednak ostatecznie po tie-braku lepsze okazały się policzanki. Trener Jacek Pasiński bardziej cieszy się jednak z urwanego punktu niż czuje niedosyt.

Nie ma niesmaku. Po słabych meczach ze Świeciem czy Bydgoszczą ten zespół znów pokazał charakter. Pokazał, że potrafi grać w siatkówkę, umie się bić. Oczywiście brakło chłodnej głowy, bo jeżeli byłaby chłodna głowa moglibyśmy zostawić w Kaliszu trzy punkty. Z niektórych fragmentów meczu mogliśmy być niezadowoleni, malkontenci powiedzą „mogli wygrać”. Tak, mogliśmy wygrać, gdyby nie to, że popełniliśmy parę błędów w secie numer cztery, bo w trzecim Chemik nam odjechał i dowiózł przewagę do końca, nie ma co do tego dyskusji. W secie czwartym jednak był moment, kiedy brakło najnormalniej na świecie chłodnej głowy, doświadczenia. I to w każdym elemencie, czy to w przyjęciu, ataku, bloku, zasłonięcie odpowiednich stref. Niemniej pamiętajmy gdzie jesteśmy i na pewno cieszymy się z tego, że takiemu zespołowi jak Chemik urwaliśmy punkt, pracujmy i walczmy o kolejne. Jeżeli ten zespół będzie grał tak jak dzisiaj to na pewno nikt nie powie, że nie walczył. Dzisiaj każda dziewczyna, która weszła na parkiet starała się dać coś więcej. To było widać i bardzo się z tego cieszę. 

W poniedziałek pierwszy raz na parkiecie w koszulce naszego zespołu zagrała Emilia Mucha.
Emilia trenuje z nami dwa dni, więc trudno o niej coś więcej powiedzieć. Na pewno umie grać w siatkówkę. Kwestia odblokowania się po ciężkim okresie i myślę, że jeszcze pokaże kaliskiej publiczności na co ją stać. Pamiętamy, że to zawodniczka swego czasu ocierająca się o reprezentację. Z różnych przyczyn teraz nie mieściła się w składzie wyjściowym Bydgoszczy, wzięliśmy ją ze względu na naszą trudną sytuację na pozycji przyjmującej, aby zwiększyć rywalizację. Po prostu, żeby lżej nam się grało.
W kilku ostatnich kolejkach nasz zespół czekają trudne pojedynki. Jak na tą rywalizację zapatruje się trener Pasiński?
Popatrzmy na to w ten sposób, że walczymy. Ktoś mógłby pomyśleć po meczach ze Świeciem i Bydgoszczą, że złożyliśmy broń. Jeżeli dodamy do tego epizod powrotu do Budowlanych Weroniki Centki, to każdy powie: poddali się, nie będą walczyć. Nie, broń boże, walczymy, zakasujemy rękawy. Idziemy do roboty po to, żeby wszyscy widzieli, że będziemy walczyć i wcale broni jeszcze nie złożyliśmy. Powalczymy o każdą piłkę, każdy set i oby tych punktów było na naszym koncie wywalczonych jak najwięcej. 

Sponsorzy

Sponsor Strategiczny

sponsor - miasto kalisz

Sponsor Tytularny Klubu

sponsor - energa

Sponsor rozgrywek TAURON Ligi

Sponsor rozgrywek TAURON Ligi

Powrót do góry
Close Offcanvas Sidebar