Monika w poniedziałkowym spotkaniu z Chemikiem Police zdobyła 20 punktów. W pomeczowej wypowiedzi opowiedziała o spotkaniu, powodach udanej pogoni Chemika oraz kilku przyszłych kolejkach, które rozstrzygną awans do fazy play-off. Nie możemy się poddawać, cały czas walczymy o play-offy, więc każdy punkt będzie dla nas na wagę złota. – powiedziała nasza atakująca.

Było blisko zwycięstwa i myślę, że zadecydowały takie niuanse jak sytuacyjne piłki wybite w aut, czy piłki przebijane jako freeball w aut. Siatkówka to gra błędów, nie odkryję tutaj nowości, ale dzisiaj to my popełniłyśmy ich troszeczkę więcej w kluczowych momentach.
Mecz z Chemikiem był kolejnym, w którym nasz zespół napsuł sporo krwi przeciwnikowi uznawanemu za faworyta. Tym razem punkt zostawiły w Kaliszu aktualne mistrzynie Polski, a sytuację policzanek musiała ratować gwiazda ligi, Jovana Brakocević-Canzian, która w ostatnich setach kończyła niesamowicie trudne piłki.
Jesteśmy drużyną, która podejmuje walkę i może z każdym wygrać, ale też z każdym przegrać, co pokazuje na przykład mecz z Rzeszowem. Dzisiejszy mecz też pokazał, że mogłyśmy wygrać, ale koniec końców, jednak Chemik okazał się lepszy.
Po pierwszych dwóch setach wygranych przez nasz zespół Chemik wrócił do gry i ostatecznie wygrał po tie-breaku. Co zadecydowało u udanej pogoni mistrzyń Polski?
Troszeczkę zmęczenia, może też rozluźnienia, nie potrafiłyśmy skoncentrować się i dać jeszcze więcej. Dziewczyny z Polic grał stabilniej od nas i dlatego kolejne sety wyglądały właśnie w ten sposób. W następnych kolejkach nie mamy łatwego terminarza, ale nie możemy się poddawać, cały czas walczymy o play-offy, więc każdy punkt będzie dla nas na wagę złota.