Siatkarki Energa MKS Kalisz jako pierwsze w tym sezonie urwały seta ekipie z Bielska, ale marne to pocieszenie, bo nie dało im to punktów w starciu z liderkami TAURON Ligi. W sobotnim boju kaliszanki musiały przełknąć gorycz czwartej w obecnej kampanii porażki.
Podopieczne Marcina Widery zmierzyły się z zespołem, który w pięciu poprzednich kolejkach nie stracił choćby seta. Do pojedynku z liderkami podeszły jednak bez żadnych kompleksów, o czym najlepiej świadczy przebieg pierwszej partii. Kaliszanki prowadziły w niej od początku do końca (6:2, 16:8, 20:14), zwyciężając do 23. Jak się jednak później okazało, były to miłe złego początki. Wprawdzie kolejną odsłonę zaczęły w dobrym stylu (prowadząc 5:1 i 11:8), ale po chwili traciły do gospodyń pięć oczek (14:19) i ostatecznie uległy im do 22. W trzeciej i czwartej partii przewaga bielszczanek była już wyraźna (25:15, 25:13) i to one zgarnęły z parkietu pełną pulę.
Dla kaliskiej drużyny była to czwarta w tym sezonie porażka. W sześciu dotychczasowych potyczkach siatkarki znad Prosny zgromadziły siedem punktów. Tymczasem w najbliższy piątek powalczą o trzecie zwycięstwo. Do hali Arena przyjedzie Grupa Azoty Akademia Tarnów. Początek rywalizacji o godzinie 17:30.
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała – Energa MKS Kalisz 3:1 (23:25, 25:22, 25:15, 25:13)
BKS: Nowicka 2, Pacak 10, Borowczak 11, Laak 22, Majkowska 2, Damaske 4 oraz Mazur (l), Nowak (l), Ciesielczyk 2, Stachowicz, Abramajtys 3, Bidias 15
Energa MKS: Drużkowska 5, Mlinar 19, Efimienko-Młotkowska 5, Bosković 11, Grabka 2, Fedorek 16 oraz Śliwa (l), Kuligowska, Rasińska 1, Cygan 2, Wawrzyniak
MVP: Regiane Bidias (BKS)
__
Michał Sobczak
fot. TAURONLIGA.PL